He he mistrzu b3k'u chcesz się zmierzyć? BTW Ty nie jesteś bogiem nawet swojej żałosnej kuśki (pozdro dla całego uśpionego x! squadu!!!)
No nie Vlvt nie zgodzę się z tobą. Jeżeli nie grasz po to żeby wygrać to po co? Lubisz być fragodawcą??

Cytat

---

DZIARSKI HANK :
No nie Vlvt nie zgodzę się z tobą. Jeżeli nie grasz po to żeby wygrać to po co? Lubisz być fragodawcą??

---

Nie zrozumiałeś przesłania... cóż - to własnie niedokonałość słowa pisanego nad mówionym... Zrozumiałeś mnie jako fragmaker'a - a tak nie gram. Chodziło mi o fakt, że czasami jedna wygrana nie jest równa innej! Cóż to za problem wygrać z low skilled clan? Dla mnie to nie jest wygrana... inaczej - to wygrana niższego stopnia i nie smakuje tak samo jak wygrana z kimś lepszym. I własnie to miałem na myśli... IMHO niektórzy nie wybierają lepszych przeciwników, tylko takich z którymi mają DUŻĄ szansę wygrać - a chyba nie na tym rzecz polega?

Nie będę się z Tobą sprzeczać i odbijać połeczki jak w ping-pong'u bo chyba nie tego oczekuję... (...)

dobra, nieważne - wytłumaczmy to sobie na gg a nie przy świadkach...

Cytat

---

klugas :
A właśnie, FS zmieniło nazwe na Apeiron Team

---

No co Ty pierdolisz? A ja cały czas gram pod egidą "Firing squadu" :P

co do rozważań na temat pcw z lepszymi:

Był okres w którym grałem w niemieckim klanie NK... byłem tam jednym z dwojga najlepszych graczy w drużynie.. na mnie opierali swoją grę, graliśmy mnóstwo PCW około 4-6 tygodniowo (męczyłem ich codziennie pytaniami "spielen wir heute funwar?"), na początku nasz squad wyglądał tak: 1x rifle - ja, 2xsupport, 2x assault, 1xMG (tak! graliśmy bez snajpera). Kicha na maksa, szczególenie że nasza mapą była ANZIO. Wygrywaliśmy jednak bo drużyna wspaniale się rozumiała. Dawałem z siebie wszystko na moście i zauwazali że riflem mozna duzo wiecej niźli assaultem... Po około 2 tygodniach, assaulty automatycznie przestaly wystepowac w meczach (chociaz nie powiem ja nadal twierdze ze jeden assault przy odpowiedniej taktyce zastapilby rifle z duzo wieksza efektywnoscia)... z druzyny ktora byla naprawde kijowa, powstala druzyna zgrana, zmobilizowana (okolo 80% wygranych) i juz z wiedza co i jak na anzio... zaczalem wiec polecac im klany z ktorymi gralem jako AC ... no i zaczelo sie ... ani razu nie narzekali ze gramy z cziterami, ale mielismy naprawde powazne problemy zeby wygrac ... ale sie wreszcie zaczelo udawac, miesiac pcw z silnymi wrogami i udalo nam się wygrac z druzyna z ktora AC (mniej wiecej w tym samym czasie) przegralo ;p ... obecnie jak wchodze na publika grac przeciw nim to jestem zdumiony ze zrobili tak wiele w tak krotkim czasie (około 2 / 3 miesiące) ... nie sa power superman, ale ja osobiście wiem jak wielki postep zrobili w swojej grze (szczegolnie w czytaniu mapy, używaniu granatow, przeszkod terenowych no i przede wszystkim przewidywaniu przeciwnika)... (niestety nie moge przytoczyc przykladow rozegranych walk bo klan sie rozpadl okolo tydzien temu )

Reasumując: walki ze słabszymi klanami wskazane są do ćwiczenia taktyki, do różnicowania własnych zachowań; z silniejszymi wrogami musimy być już przygotowani pod względem taktycznym i skupiać się na skillu (według mnie skill-to osobista taktyka, wzór zachowania się)... bo nawet jesli mamy skill to bez taktyki zespołowej ani rusz ...

wichura no offence ale jak to przeczytalem to jeblem, dawno takich bzdur nie czytalem grac bez snipera z 2 assautami omg , assaut jest przydatny tylko przy raszowaniu jedynki na argentanie zeby rzucic smoke'a przed MG i to nie zawsze bo heavy moze MG znejdowac od strony skał takze...bullshit

Kuba Es .. czytaj ze zrozumieniem ... nie napisałem że strategią było granie z assaultami ... napisałem że ludzie na początku grali assaultami myśląć ze cos zdzdialają a szybko sie przekonali ze nic nie zdzialaja ... (chociaz ja tweirdze ze jeden assault jest przydatny) ... caly powyzszy post to tylko taka wzmianka o tym jak duzo zrozumieniea gry i doswiadczenia daja czesto rozgrywane pcw a nie instrukcja jak nalezy grac...

dokladnie tak pozatym: "duzo zrozumieniea gry i doswiadczenia daja czesto rozgrywane pcw a nie instrukcja jak nalezy grac..." no tutaj ameryki nie odkryles :> i skonczmy juz te gadke pograsz to bedziesz wiedzial ze assaut bedzie ci potrzebny zeby zrobic smoka na screena...pozatym same offtopy ;-P

No nie wichura z assaultem to lekka przesada. Nigdy nie zdarzyło mi się grać PCW gdzie przeciwnik miał tą klasę (chyba, że był limit na heavy i heavy musiał wybierać między assaultem a riflem).

1.To, ze najczesciej giniesz moze byc spowodowane brakiem skilla, a nie tym, ze bron jest do dupy...
2.Co nazywasz niedogodnym miejscem??
3.Gdybys ogarnial gre riflem, to wszystkie pozycje byly by "dogodne" do zdobycia fraga
4.Co ma Szeregowiec Ryan do doda?

dawno wiekszych bzdur nie czytałem...

Cytat

---

wichura :
ja oczywiście wpadam strategicznie w odpowiednie miejsce ginę ale przez tą chwilę zdążę powiedzieć kto i gdzie się chowa ...

---

czy musisz zginąć zeby powiedziec kto sie gdzie chowa ?

Cytat

---

wichura :
tu lepsza byłaby klasa assaulta aniżeli rifle ... po pierwsze dlatego, że i tak ginę po drugie dlatego że w niedogodnych pozycjach łatwiej strzelać assaultem aniżeli riflem (szczególnie przy szybkich unikach chowańcach berkach itp) ...

---

no tak argument że i tak giniesz... niezłe..
łatwiej strzelac assaultem ? tzn chodzi ci o to że naciskasz fire zamykasz oczy i walisz ?
jak ja gram to nie ganiam z nikim w berka tylko próbuje zabić,

Cytat

---

wichura :
Nie będę Was przekonywał ... ale zobaczycie , kiedys się sami przekonacie , assaultem nie można wiele zrobić dla siebie ale bardzo wiele dla drużyny ...

---

no ja sie juz przekonałem, tak jak kuba wspominał assault jest bardzo pomocny dla drużyny, ale tylko przed oficjalnym meczem kiedy potrzeba rzucić smoke`a do screenów...

umarłem w butach

He he ja w PCW też miałem statystycznie dużo zgonów... Ale taka rola niektórych w drużynie - ktoś musi być mięsem armatnim. I często słyszałem że to kwestia mojego żałosnego skilla. Fakt jest taki, że przeważnie mówili to rifle albo sniper bo oni nie napierdalali raszem do przodu tylko byli za plecami.
Assault to nie jest dobra klasa. O niebo lepsza to heavy chociażby ze względu na 2 he-granaty.

Niestety argentan to mapa nie dla assaulta ... dałoby radę ale za dużo przestrzeni ... ale już donner , anzio , avalanche , od biedy flash ... tu się sprawdza ...