http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3556501.html?skad=rss

Niewiele ponad metr wzrostu miał chłopiec, który dowodził szajką napadającą na rówieśników na terenie Nowej Huty. Czterolatek i jego dwaj koledzy mają na koncie kilkadziesiąt przestępstw
O ich działalności policjanci wiedzieli od kilku tygodni. Na nowohuckie komisariaty zgłaszały się dzieci, którym grupa dwóch nastoletnich wyrostków i towarzyszącego im dzieciaka rabowali drobne kwoty pieniędzy. Z zeznań pokrzywdzonych wynikało, że mechanizm działania napastników był zwykle taki sam: najmłodszy z nich zaczepiał ofiarę, a jego koledzy grozili nożem lub pałką, gdy oporny zaczynał się bronić. W ubiegłym tygodniu policyjny patrol zauważył trójkę pasującą do rysopisu sprawców w rejonie garaży przy Osiedlu Strusia. Wszyscy - 13-latek oraz dwaj bracia w wieku 12 i niespełna... 4 lat - trafili na komisariat. W trakcie rozmowy chłopcy przyznali się m.in. do kilku włamań do samochodów, podpalenia śmietnika, wybicia szyb w szkole, oraz kilkunastu rozbojów. 13 latek za swoje czyny odpowie przed sądem rodzinnym; wobec jego młodszych wspólników sąd podejmie zapewne działania o charakterze opiekuńczym.

chłopak odnalazł powołanie w młodym wieku Ciekawe rozmowy bedzie miał ze swoim synem
"-Tato, tato, jak się pisze literke "a"?
-nie wiem, chodź wpierdolimy sąsiadce". xDD
Ps. 4-latek chyba nie był "dowódcą" grupy tylko służył jako "zaczepka"

w szkole miałem typa w wieku 11-12 lat który wdawał sie w bójki z 16 latkami

Cytat

---

Shephard :
Fachowo nazywa się to wabikiem.

---

brawa dla tego pana,
odkąd przeczytałem pierwszy post, cały czas myslałem jakie to słowo (które kojarzyło mi się z "zaczepka") a to wabik

Duda i co pewnie nie jeden raz dostałeś od niego w pysk? :]

moze ta sciema cie boli ?