Autor: Kid Maniak
Wysłany przez: kidmaniak   Data: 2009-08-27 21:06
Komentarze: (16)   Wynik:

1.   Wysłany przez Piter   2009-08-27 21:55  

no ladnie, teraz duzo sniperow z polski moze brac przyklad z najlepszego snipera w eu;d na dodatek fana mcdonalda

2.   Wysłany przez WICEK   2009-08-28 16:26  

a słyszałeś że apax już nie gra w doda ?

3.   Wysłany przez Coach   2009-08-28 19:49  

ale skurwole maja tam neta ;;;

4.   Wysłany przez kidmaniak   2009-08-28 21:54  

u mnie można już 50 zakładać

5.   Wysłany przez Coach   2009-08-28 23:39  

u mnie na ulicy to nawet 6mb netii czy czegos tam nie moge

6.   Wysłany przez p0ncur   2009-08-29 11:04  

Internet: 32 Mbit, Kabel Deutschland ....to ja podziekuje, btw dobra robota kidu

7.   Wysłany przez Bialy Murzyn   2009-08-29 18:51  

o Boże ile ja bym dal zeby miec takiego neta!!

8.   Wysłany przez Wolf   2009-08-30 23:38  

ciekawe ile placi za takiego neta

9.   Wysłany przez werato   2009-08-31 12:02  

Szwaby zawsze góra nawet po przegranej wojnie .Kurwa to może przesiedleniec z Rumi. hehehe Jak Erika S.Jak zaufać Niemcowi ?? on coś kręci ;p;p;p

10.   Wysłany przez kidmaniak   2009-09-01 02:14  

t-mon twierdzi, ze 50 ojro, razem z telefonem i tv

11.   Wysłany przez Wolf   2009-09-01 07:49  

hehe to niezle:P

12.   Wysłany przez Yoshi   2009-09-01 12:24  

200-300 zł to nie tak duzo za 32mb tel +tv :P

13.   Wysłany przez Coach   2009-09-01 14:39  

lol, nie przeliczaj tego na zlotowki,dla nich to pewnie jest tyle co dla nas 50zl, moze troszke wiecej

14.   Wysłany przez Yoshi   2009-09-01 16:32  

dobrze wielki Sen Sei kolczu wiem ze zle postapilem prosze wybacz mi nigdy wiecej cie nie zawiode i nie przejde na ciemna strone mocy :P

15.   Wysłany przez Kub@ es   2009-09-03 16:40  

pisze jak byk na startowej : http://www.kabeldeutschland.de/start/index.html
ale watpie czy wyciaga pelne lacze
fajny wywiad, czytalo sie dobrze n1

16.   Wysłany przez Coach   2009-09-03 23:37  

czy wyciaga czy nie i tak jest to o wiele ponad poprzeczką polskich providerow ;x

Czołem żołnierze! Wracamy do dalszego opisywania Harra i Lennona. Tym razem robi to dla nas pewien znany sąsiad zza Odry:

Nick: Michii

Klasa: Snajper
Grane wersje: DOD:Source
Klany:
shake
Perfect Quality
Division White King
team.INSTANT
k1ck
zeroPoint!
Team Germany

Osiągnięcia:
#1 ESL Major Series 2009 @ zeroPoint!
#1 ESL Invite Spring 2009 @ zeroPoint!
#1 ED Winter Cup 2009 @ zeroPoint!
#1 zP! Winter Invite Cup 2009 @ team.INSTANT
#1 Thundernight 10 LAN @ team.INSTANT
#1 Clanbase Opencup Fall 2008 @ k1ck
#1 Clanbase Opencup Spring 2008 @ k1ck
#1 ED Wintercup 2008 @ k1ck
#2 ESL Invite Fall 2008 @ k1ck
#3 maXlan 2008 @ enjoy!
#3 ESL Nationscup 2009 @ Team Germany

+ 19 wygranych nightcups

wybrany jako najlepszy snajper w Europie, zP! Ranking @ Lipiec 2009
wybrany jako najlepszy snajper w Europie, zP! Ranking @ Marzec 2009
wybrany jako najlepszy snajper w Europie, zP! Ranking @ Styczeń 2009
klan wybrany jako najlepszy w Europie, zP! Ranking @ Marzec 2009

Ulubiona mapa: Anzio, Catania
Komputer: AMD 64 6400+ X2, 2GB RAM, GeForce 9600 GT
Mysz: ROCCAT Kone
Internet: 32 Mbit, Kabel Deutschland
Monitor: CRT 19" 100Hz jest niezbędne.
Cfg: jakiś losowy zrobiony dawno temu.
HUD: Screen 1




Kid Maniak: ... grasz snajperem i nosisz nick michi (wymówiłem to z angielskim akcentem, przez 'cz' - przyp. KM)...
Michii: Nie do końca... wymawia się to michii (ze zwykłym polskim akcentem - KM). Dlatego, że mam na imię Michael. Byłem kiedyś na wymianie studenckiej w UK, gdzie nie dość, że nie potrafili tego dobrze wymówić, to nawet źle zapamiętali moje imię i mówili 'Miszel'... tak powstała plotka, że jestem dziewczyną :)

KM: Od kiedy grałeś w DOD:S i czym?
M: Zacząłem DOD:S w okolicach Maja 2006. Początkowo jako light. Dołączyłem do coma crew, jako gracz zapasowy. Jako, że nie radziłem sobie z garandem, wyleciałem po 2 tygodniach:) W następnym klanie do którego dołączyłem, brakowało snajpera i tak zacząłem używać tej broni.

KM: Łatwiej nauczyć się tej broni od innych?
M: Bardzo trudno nauczyć się jej na wysokim poziomie. Jest pomocne, jeśli już wcześniej grało się dobrze lightem. Jeśli zaczyna się od zera - jest ciężko.

KM: Najważniejsze klany w Twoim CV?
M: Pierwszy naprawdę ważny to było shake, do którego trafiłem po mniej-więcej 3 miesiącach grania, co było dla mnie dużym skokiem: prosto z zespołu czysto 'for fun'. To było granie na poziomie prawie że topu europejskiego. Potem wypadłem ze składu i przez dłuższy czas nic się nie działo. Następnie było foo-bar (??) od Grudnia 2006, które później grało pod szyldem gamingu (Perfect Quality). Grałem z nimi prawie rok. Po tym jak się rozpadliśmy w okolicach lata, moim następnym klanem był Division White King (??). Ta formacja rozpadła się dosyć szybko. Wtedy spotkałem się z Lommelun, z którym ponownie gram w aktualnym składzie.
Następnie powrót do Perfect Quality, jednak zrezygnowałem dosyć szybko, bo pojawiło się Call of Duty 4 i zmieniłem grę. Tam zakwalifikowałem się do ESL Major Series. Moja drużyna rozpadła się jednak dosyć szybko a ja zaprzestałem chwilowo grania (na 1-2 miesiące).
Potem dostałem propozycję powrotu do DOD:S, spróbowałem sił w instant. W potencjalnym składzie miał być korsakov. W tamtych czasach nie podobała mu się atmosfera w k1ck, więc chciał spróbować czegoś innego. Nasz nowy klan jednak długo nie przetrwał, więc korsakov zaproponował mi dołączenie do k1ck, co uczyniłem.
Ten okres wspominam bardzo miło, bo musiałem uczyć się hiszpańskiego :) Fajna paczka ludzi, było sporo zabawy podczas nauki!

Po styczniu bieżącego roku spróbowałem odtworzyć instant na poważnie, z ludźmi z reprezentacji Niemiec w składzie. To się udało, powstał dream-team, m.in.: foorcr, shu, juL. Wszyscy byli osobami, które ceniłem jako ludzi i jako graczy. Z tą drużyną odnieśliśmy wiele sukcesów. Weszliśmy do czołówki sceny europejskiej dosyć szybko.
instant się rozpadło i miałem zamiar sobie odpocząć od grania, kiedy zgłosił się nkr, z zapotrzebowaniem na jednego snajpera. Odmówiłem jednak dosyć szybko, bo nie chciałem grać bez juL, kalinki, foorcr. Jednak podczas rozmowy z nimi okazało się, że kalinka miał zamiar przenieść się do CSS i dawał mi wolną rękę. Wtedy zapytałem nkr, czy wziął by do drużyny mnie, juL i foorcr w komplecie. Przyszedł również kalinka. Tak oto dołączyłem do zP! Gaming.

KM: Dlaczego grasz akurat w DOD:S?
M: Lubię tą grę z powodu formy rozgrywki, gdzie działa team-play i team-spirit, dodatkowo są w niej szybkie respawny i akcję w tempie podobnym do duel-shooterów. Lubię taką kombinację, no i nie da się tu za bardzo kampić:)
Jednak dzisiaj gram w DODSa raczej z powodu ludzi, których poznałem. Po trzech latach gra może się znudzić, szczególnie jeśli już tyle się w niej zdobyło. W jakimś sensie nie ma już o co walczyć, osiągnęło się cel.

KM: A wygrałeś Nations Cup?
M: Tego jeszcze nie wygrałem, a chciałbym. Jednak nie wiem, czy będę grał w Team Deutschland. To wymaga dużego poświęcenia: czasu i wysiłku. Dodatkowo jest spory stres.

KM: Jak dużo grasz?
M: Codziennie 2 pcw pomiędzy Niedzielą a Czwartkiem. Wychodzi to około 3h/dzień. Czasami sobie trochę odpuszczamy - po pierwsze, żeby nie się nie zanudzić graniem, po drugie - jest lato:) Musimy jednak przygotować się na najbliższy LAN, żeby odpłacić zp! za ich pomoc i zaufanie. Po tej imprezie myślę, że zrobimy sobie przerwę na 1-2 miesiące.
Nasze granie trochę przypomina pracę! Nie dostajemy pieniędzy, za to zp! umożliwia nam granie razem i wspólne wyjazdy na imprezy LAN. Mamy też sponsoring od ROCCAT w postaci osprzętu, który mi się podoba (słuchawki, mysz, klawa).

KM: Konfiguracja sprzętowa jest przedstawiona na początku, czy chciałbyś w niej jeszce coś poprawić?
M: Zawsze by się chciało mieć coś lepszego. Teraz nie mam stabilnych 100fps. Przydałby się nowszy monitor (ale nie LCD, bo bolą mnie od nich oczy). Gdybym mógł, zmieniłbym internet na lepszy. Ale nie narzekam jakoś mocno na to, co mam.

KM: Jakieś specjalne ustawienia w Twoim cfg?
M: Dużo w nim zmieniałem, ale te zmiany nic nie przynosiły. Planuję powrót do standardowego cfg, wtedy gra lepiej wygląda, jest płynniejsza, masz wrażenie większej ilości fps. Zrobię to po najbliższym LANie.

KM: Przeróbki HUDa?
M: Mój HUD wygląda jak przed Palermo Update, jest dosyć schludny i nie zajmuje dużo miejsca na ekranie (screenshot załączony).

KM: Która klasa ma największe znaczenie w DODSie?
M: Miks snajper+hvy. One kontrolują szybkość rozgrywania meczu. Zależnie od sytuacji mogą go spowalniać lub przyspieszać. Lighty mają mniejsze znaczenie. Jednak w każdej z tych klas potrzebni są bardzo dobrzy gracze.

KM: Która broń daje Ci najwięcej przyjemności podczas grania?
M: Najbardziej lubię lighta, ale jak już wspomniałem - nie opanowałem go dostatecznie dobrze. Jednak w snajperze też są miłe elementy: zawsze jest się tym jedynym w zespole, od którego dużo zależy, no i nie jest łatwo o zastępstwo dla dobrego snajpera. No i zazwyczaj masz przed sobą innych swoich graczy, którzy podają informacje, co się dzieje i co trzeba zrobić. Czasem to ignoruję :-) Generalnie z pozycji snajpera ma się inny pogląd na całą grę i można rozsądnie sterować rozgrywką, co mi się podoba.

KM: Jak być dobrym?
M: Cierpliwość. Mi jej brakuje, co jest moją wadą:) Dodatkowo dobry aim - w sumie to składa się na dobrego snajpera. Poza tym jeszcze ogólny ogląd sytuacji na mapie i zdolność przewidzenia ruchów przeciwnika. W ten sposób możesz chwilę poczekać z lunetą przy oku i pozwolić, żeby wróg wbiegł na linię twojego strzału. Ta umiejętność przychodzi z doświadczeniem i dużą ilością rozegranych wojen - w szczególności ze stałym składem. Wtedy wiesz, co zrobią także twoi ludzie i jak im pomóc. Powstaje 'feeling', czucie gry.

KM: Rada dla kogoś, kto zaczyna?
M: Trening, trening, trening. Dużo grania. Na początku warto też oglądać dema dobrych graczy.

KM: Ulubione mapy?
M: Anzio: dlatego, że daje dużo możliwości rozgrywki. Snajperem można iść zarówno na most jak i na plac i to od obu stron. Catania: jest jeszcze mało znana, można zmieniać ścieżki, którymi się chodzi.




Mapa: Harrington

M: Też bardzo ją lubię, w k1ck była to nasza wybrana mapa, którą znaliśmy bardzo dobrze i zawsze wiedziałem, co moi gracze robią. Niestety nie gramy jej zbyt często w zeroPoint.

Strona uprzywilejowana to Allies. Mapa jest bardzo szybka. Jest
Można mieć kilka dobrych strategii na tej mapie. Ale całość sprowadza się do napierania na środek, gdzie Allies są w natarciu, a Axis się broni. Snajper chodzi na środek.
Jako Allies na początku rundy można spróbować fast-capa na środku. Wtedy oba lighty raszują do środkowej flagi, ja idę przez nasze podwójne drzwi (brama), wchodzę przy prawej ścianie i sprawdzam lewą stronę bramy Axis przez krótką chwilę, dopóki lighty nie znejdują tamtej okolicy.
Następnie obserwuję prawą stronę bramy (drzewko). Nie można sobie pójść i szukać wrogiego snajpera, trzeba raczej chronić swoich lightów.
Jeśli nie mamy zbyt dobrego spawna i nie robimy fast-capa, muszę skupić się na powstrzymaniu snajpera axis, który w przeciwnym przypadku może zrobić sporą czystkę. Wtedy nie sprawdzam lewej strony ich bramy, tylko raszuję i strafuję do lewej ściany i sprawdzam ich punkt snajperski (prawa strona bramy). To może dać dobry efekt ze względu na bug w silniku polegający na tym, że przesuwając się w lewo widzisz przeciwnika szybciej, niż on ciebie. Jest to największy mankament tej gry.
Jeśli nie pójdzie nam dobrze na środku i ktoś zginie, zawsze staram dostać się do domku przy fladze (middle-house). Na tej pozycji można dobrze grać defensywnie i zdjąć heavy przeciwnika przechodzące w okolicy drabinek. Pozbycie się hvy przeciwnika jest ważnym elementem tej mapy, bo wtedy nasze supporty mogą bardzo pomóc na środku.
W akcji defensywnej czasami chodzę przez górny link, ludzie rzadko kiedy się tego spodziewają i nie sprawdzają.
Gdy mamy środek, najczęściej napieram do przodu. Jeśli mamy ich jedynkę, to idę w kierunku dwójki. Jeśli sytuacja jest odwrotna - pomagam na jedynce. Tu trzeba zwrócić jeszcze uwagę, gdzie są inni zawodnicy.

Od strony Axis wychodzę górą ale nie zatrzymuję się w drzwiach do balkonu. Celowanie z tego miejsca na arkady jest przeceniane. W ten sposób traci się dużo czasu. Jednak pozostaję dosyć defensywny ze względu na to, że gramy z jednym lightem wychodzącym przez 1. flagę na drabinę. Wtedy zostaje nas tylko 2 na bramie podczas gdy allies mają 3 lub 4 na środku.
Albo wyskakuję na bramę w przysiadzie, z nadzieją, że snajper przeciwnika wykona pre-shot i nie trafi, bo spodziewa się, że będę wyprostowany.
Czasem zostaję na balkonie, obserwując dolną część domku na środku (arkady).
Jest jeszcze opcja, w której wskakuję na poręcz balkonu, skąd widać część cap-zone na środkowej fladze.
Jeśli ma się pewność, że trafi się pierwszym strzałem, można też zeskoczyć pod drzewko. Jeśli takiej pewności nie ma - trzeba kampić.
Nie skupiamy się w 100% na przerywaniu środka. Ważne, żeby przeciwnik nie przeszedł naszej bramy. Jeśli uda się go tam przytrzymać, to środek można dosyć szybko odbić, bo mamy trzech graczy na drabinie. Generalnie jeśli Allies za mocno atakują naszą bramę, to udaje się ich wybić i odbijamy środek.
Jeśli wdarliśmy się na środek, to podczas brania flagi, zawsze obserwuję link. Praktycznie zawsze znajdzie się tam light, który spróbuje nam przerwać.
Jeśli jestem na środku sam, wchodzę do środkowego domku i powstrzymuję przeciwników wychodzących na środek z respa.

Gdy mamy środek, najczęściej idę na most. Wchodzę na drabinę i obserwuję okno. Ta pozycja jest dobra, bo ma się również szybkie dojście na środek, gdyby weszli tam przeciwnicy. Gdy most jest wzięty - idę na dwójkę.

Podczas obrony na tej mapie robimy "stacking", czyli większość graczy (5-6) wchodzi przez tą samą flagę, najczęściej przez jedynkę. Jedynkę jest łatwiej ogarnąć i można szybko przedostać się na środek przez drabinę.

Ogólna rada dla początkujących klanów grających w ligach/drabinkach - dobrze jest mieć tą mapę jako home-map i często ją trenować. Można na niej zdobyć dużą przewagę w FC i pomimo przegranej na mapie przeciwnika, wygrać cały mecz.




Mapa: Lennon
M: Tej mapy naprawdę nie cierpię. Na ogrodzie jest głównie zabawa w chowanego, co mi się nie podoba. Niestety często ją gramy.

To jest mapa dla supportów. Jeśli one dominują, to wygrywa się mapę. Jeśli nasze hvy nie utrzymają kompleksu, to na gardenie jesteś w dupie, bo trzeba ogarnąć pięć różnych punktów, z których ktoś może wyskoczyć. To o wiele za dużo.

Mapkę tą można zagrać zarówno ofensywnie, jak i defensywnie. To zależy od naszych możliwości i od tego, jak zagra przeciwnik. Jeśli bawi się w chowanego, to strasznie spowolni grę, jest mało fragów i mało FC. Jeśli raszuję, to jest dokładnie odwrotnie.

Na początku rundy Allies idę na ogród za boxy. Próbuję zdjąć przeciwnika z banana-corner (rampa przy kamp-house). Kalinka gra ze mną ogród i zawsze próbuje raszować przez drzwi od środkowej flagi, więc brakuje mi trochę miejsca. Czasem idę do naszej kampy i próbuję zdjąć snajpera, ale nie jestem w tym zbyt dobry:-)

Flagę można brać gdy leży light i mamy ich heavy w kompleksie. Snajper przeciwnika nie za bardzo ma możliwość nam przerwać. Jeśli wbiegnie w cap-zone, to od razu staje się łatwym celem. Light z kolei może użyć nade, więc jego trzeba się wcześniej pozbyć.
Jeśli nie mamy ogrodu, staram dostać się do kampy axis. Stamtąd mogę próbować powstrzymać ich zrespionego snajpera i lighta, lub ogarnąć drzwi na garden. Nie warto zostawać w naszej kampie, bo hvy przeciwnika i tak wejdzie nam na plecy.
Gdy mamy garden, skracam na ich 1.

Jeśli nie mamy gardenu, wtedy skupiam się na obronie jedynki, co jest raczej trudne, bo axis nadchodzą z wielu miejsc jednocześnie. Czasem podnoszę hvy i idę na środek i biorę flagę, co ratuje nam trochę tick-pointów i osłabia ofensywę axis.

Od Axis na początku rundy sprawdzam drzwi na garden, żeby powstrzymać ich raszującego lighta. W drugiej opcji wychodzę na banana-corner, ale nie przy samym rogu kampy, tylko dalej w prawo. Snajper przeciwnika przeważnie się tego nie spodziewa i jest szansa go zdjąć.
Jednak głównie staram się osłaniać kalinkę, bo on zawsze i wszędzie raszuje:)

Brać flagę należy raczej dopiero gdy zabiliśmy 2 przeciwników z ogrodu. Niekoniecznie trzeba mieć środek, żeby się udało. Trzeba pamiętać, żeby we dwóch nie stać w tym samym miejscu podczas przechwytywania. Ogólnie - zdjąć obu z gardenu, lub zdjąć jednego, ale mieć opanowany środek.

Po wzięciu ja idę do kompleksu, a kalinka zawsze skraca na under. Stoję na schodach i pomagam swoim hvy.

Jeśli zginę i trzymamy przeciwnika na respie, to skracam przez orange, lub link na ich jedynkę.
Nasz light czasem chowa się w under, w rogu gdzie kończą się schody. Nikt tam przeważnie nie patrzy :-)

Jeśli nie mamy ogrodu, to w pierwszej kolejności muszę zdjąć snajpera. Jednak jeśli nie dajemy rady na studni, to idę tam pomagać, ale nie za dużo - "stacking" się tu nie sprawdza, bo allies mogą nam wejść na plecy.

Czasem, gdy stracimy wszystkie flagi oprócz 1, przełączam się na MG, za co jestem mocno nielubiany:) Ale jest to bardzo efektywne przy obronie jedynki.




Wywiad przeprowadzony 14 Sierpnia 2009.
Panel Użytkownika:
Nie jesteś zalogowany!
Użytkownik:

Hasło:

Zapamiętać mnie?


Polecamy:

Red Orchestra .pl


Nasze buttony:
Day of Defeat .pl
Day of Defeat .pl
Pora na sponsora: